Mateusz Goiński: złoto jest dla mnie wielką motywacją do dalszej pracy

- Wielokrotnie zdobywałem srebrne medale Mistrzostw Polski, a złoto jest dla mnie wielką motywacją do dalszej pracy – mówi Mateusz Goiński z Zagłębia Konin, który przegrał z Bartoszem Gołębiewskim (RUSHH Kielce) w finale kategorii średniej (75 kg) tegorocznych 92 MP Seniorów w Wałbrzychu.

Mateusz Goiński po raz 5 z rzędu został Wicemistrzem Polski Seniorów. Wcześniej srebrne krążki wywalczył w 2017 roku (81 kg), 2018 roku (75 kg), 2019 roku (81 kg) i 2020 roku (75 kg).
 
- Na każdych mistrzostwach byłem bardzo blisko złota, ale poszczególne turnieje mistrzowskie rządzą się swoimi prawami i nie ma co ich porównywać do siebie. W finałowej walce w Wałbrzychu zmęczenie dało o sobie znać. Uważam, że to w bardzo dużym stopniu wpłynęło na wynik końcowy – powiedział pięściarz z Konina, który w pojedynku o złoto przegrał 0:5 (28-29, 28-29, 28-29, 28-29, 27-30).
 
Wcześniej Mateusz Goiński zdobył srebro m.in. w MP Młodzieżowców w 2017 roku w swoim rodzinnym mieście. Przegrał wtedy w wadze półciężkiej (81 kg) z Arkadiuszem Szwedowiczem (Skorpion Szczecin) 2:3.
 
- Jeszcze nie wywalczyłem złota w mistrzostwach kraju, ale to mnie nie deprymuje ani nie zniechęca. Wprost przeciwnie, bardzo chćę wreszcie sięgnąć po złoty medal – dodał utytułowany bokser, którego trenerami są ojciec Andrzej Goiński, brat Kamil Goiński i Wojciech Nowiński.
 
Mateusz Goiński bardzo dobrze spisuje się również na galach Polskiego Związku Bokserskiego i Suzuki Motor Poland. Wygrał zdecydowaną większość walk na „Suzuki Boxing Night”.
 
- Czeka nas jeszcze jedna gala „Suzuki Boxing Night”, a po niej zakończenie roku – powiedział uczestnik Mistrzostw Świata Seniorów w Jekaterynburgu oraz Mistrzostw Europy połączonych z Igrzyskami Europy w Mińsku w 2019 roku.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.