Prezes PZB Grzegorz Nowaczek: profesjonalizm cechą polskiego boksu olimpijskiego

- Profesjonalizm to cecha krajowego boksu olimpijskiego. Pokazaliśmy, że potrafimy zorganizować wspaniałą galę, a pięściarki i pięściarze zaprezentowali kawał dobrego boksu – mówi Grzegorz Nowaczek, prezes Polskiego Związku Bokserskiego.

W miniony piątek w Kielcach odbyła się druga odsłona Suzuki Boxing Night – wspólnego projektu PZB i współpracującej ze Związkiem firmy Suzuki Motor Poland. Na scenie teatru w miejscowym Centrum Kultury walczyli najlepsi polscy zawodnicy i zawodniczki boksu olimpijskiego, a w pojedynku wieczoru – na zasadach zawodowego pięściarstwa – Mateusz Masternak wygrał z Ukraińcem Sergiejem Radczenko.

- Jestem bardzo zadowolony, bowiem organizacyjnie udało się poprowadzić projekt od początku do końca na wysokim poziomie. Wspólnie z prezesem Suzuki Motor Poland Piotrem Dulnikiem marzyliśmy o takiej imprezie w tym trudnym czasie i zrealizowaliśmy cel. Profesjonalizm to cecha krajowego boksu olimpijskiego. Pokazaliśmy, że potrafimy zorganizować wspaniałą galę, a pięściarki i pięściarze zaprezentowali kawał dobrego boksu po mocnym okresie przygotowawczym na zgrupowaniach w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem i Cetniewie – stwierdził Grzegorz Nowaczek.

Kielczanin jest bardzo zaangażowany w rozwój krajowego pięściarstwa, bardzo mocno wspiera m.in. Mateusza Masternaka, byłego zawodowego mistrza Europy wagi junior ciężkiej, który po kilkunastu latach wrócił do boksu olimpijskiego z zamiarem wywalczenia awansu i zdobycia medalu olimpijskiego. Mateusz Masternak obecnie startuje w barwach bliskiego serca Grzegorza Nowaczka klubu RUSHH Kielce, jest też zawodowym żołnierzem. Przełożenie Igrzysk na 2021 rok sprawiło, że wrocławianin zaczął się wahać, czy nie wrócić na zawodowe ringi.

- W najbliższym czasie spotkam się z Mateuszem i wierzę, że ustalimy dogodne warunki dalszej współpracy. Oczywiście, że chcemy aby z nami został i dopiął swego, czyli stanął na olimpijskim podium. W strukturach PZB będzie ponownie Wydział Boksu Zawodowego, wkrótce ogłosimy nazwiska członków tego gremium i z pewnością dużo łatwiej będzie nam rozwijać polski boks olimpijski i jednocześnie wspierać zawodowy. Plany są ambitne, na razie wszystko fajnie się układa, nasz plan się sprawdza i oby tak dalej – uważa szef PZB.

Grzegorz Nowaczek ma nadzieję, że wspólnie z kierownictwem Suzuki Motor Poland oraz innymi sponsorami i partnerami odbuduje polską ligę bokserską. - Nie ukrywam, że mocna i profesjonalna liga to mój konik. Jeżdżę na spotkania, spotykam się z przedstawicielami różnych firm, bowiem chcę przygotować budżet na trzy lata działalności ligi. Jeśli uda się zabezpieczyć finansowo rozgrywki w takim okresie, wówczas wystartujemy. Żadnej daty nie będę podawał, bowiem w czasie pandemii jest wszystkim trudniej, chociaż jak pokazaliśmy z prezesem Dulnikiem można świetnie działać nawet w tych niesprzyjających okolicznościach. Marzy mi się start wielu klubów, dobre walki, pełne trybuny kibiców i transmisje telewizyjne. Polski boks olimpijski zasługuje na to, by go odbudować i by znów przynosił nam wszystkim wielką radość. Wszystkich kart jeszcze nie odkryliśmy...

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.